Moja siostra nie chce jeść ryb, bo ryby mają ości...
Oczywiście, w końcu prawie każde stworzenie musi swoje mięsko na jakimś szkielecie oprzeć.
Ości są fuj, mogą się przykleić do podniebienia, albo się w nie wbić i wtedy robi się problem...
Dlatego, żeby siostra trochę rybki jednak zjadła, zrobiłyśmy z mamą kotlety.
Dorsz w postaci zmielonej
i zielono-żółta surówka z pekinki
(zgodny z dietą Dukana, PW)
Składniki:
- 6 filetów z dorsza
- 1 jajko
- 1 łyżka maizeny
- 1 ½ dużej cebuli
- 3 ząbki czosnku
- Kawałek świeżego imbiru - ok. 3 cm
- Skórka z ½ cytryny
- Sok z cytryny
- Natka pietruszki
- Pieprz
- Przyprawa do ryb
* Kwestia soli... nie używam. Bronię się przed nią rekami, nogami i czym się da. Dlatego też pośród składników jej nie ma. Zwolennicy (tata i trochę mama) musieli doprawić kotlety na talerzu.
Kluczową sprawą jest pozbawienie dorsza ości, ładnie wyciąga się za pomocą pęsety do brwi (patent podejrzałam tutaj i z powodzeniem stosuję). Mięso zmielić razem z cebulą i doprawić.
Odstawić w zimne miejsce (do lodówki, ewentualnie na balkon, jak w moim przypadku) do przegryzienia. U mnie stało jakieś trzy godziny.
Postępować jak z każdym mielonym. Formować kotleciki pożądanej wielkości. Smażyć bez tłuszczu. Mama kupiła ostatnio patelnię tytanową, więc tłuszczu zero. Następnym razem spróbuję zrobić na parze.
Z powyższych proporcji wyszło 16 kotletów. 8 zostało usmażonych po owych trzech godzinach i skonsumowanych na obiad. Druga połowa masy czekała do dnia następnego i... kotlety smakowały jeszcze bardziej.
Surówka
Składniki:
Składniki:
- ½ kapusty pekińskiej
- 1 ½ łodygi selera naciowego
- ½ żółtej papryki
Sos:
- 5 łyżek jogurtu naturalnego
- Duży ząbek czosnku
- Pieprz
- Sos sojowy
Kapustę poszatkować, selera i paprykę dość drobno pokroić. Wymieszać z sosem, odstawić.
Brak nasolenia powoduje, że kapusta prawie nie siada, chociaż sól zawarta w sosie sojowym trochę działa.
Taką porcją surówki najadły się cztery osoby na diecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz