Niedziela, mimo mnóstwa zajęć i przygotowań na najbliższe dni, to jednak ciut więcej czasu na siedzenie w kuchni, a nawet na zrobienie obiadu. Chociaż... czytając przepis, wydawało mi się, że przygotowanie zajmie mi więcej czasu. Jednak nie.
Kasza gryczana z brokułami i pieczarkami
Składniki:
- 30g suchej kaszy gryczanej
- 100g różyczek brokuła
- 3 spore pieczarki
- 2 łyżki jogurtu naturalnego 1% (ok. 25g)
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki posiekanego koperku
- 1 łyżka soku z cytryny
- do smaku: sól ziołowa, pieprz mielony, słodzik, chili mielone
Kaszę gotowała, zgodnie z zaleceniem z opakowania - 15 minut. Na ostrym ogniu, bez przykrycia, miałam w garnku dość sporo wody, więc było idealnie. W tym czasie sparzyłam podzielonego na małe różyczki brokuła i zahartowałam zimną wodą (niepotrzebnie, ale to był odruch, z którego bezsensu zdałam sobie sprawę dopiero po fakcie). Ząbek
czosnku obrałam i starłam, zmieszałam z jogurtem razem z połową
koperku, doprawiłam pieprzem.
Pieczarki
umyłam i pocięłam na półplasterki. Wrzuciłam na patelnię razem z przyprawami: sól, pieprz, chili, słodzik. Podsmażyłam, aż puściła trochę wody. Dodałam brokuła i 1/4 szklanki wody z sokiem z cytryny i resztą koperku. Dusiłam pod przykryciem ok. 5 - 8 min. Dodałam resztę koperku.
Efekt? Na kolana mnie nie powaliło, ale wyszło całkiem smaczne. Z całą pewnością byłoby to genialne jako sałatka na zimno, na przykład z dodatkiem żurawiny.
Zdecydowanie nie żałuję, że spróbowałam. Powtórzę na pewno, może coś zmieniając.
Twoje danie wygląda bardzo smakowicie :) fajnie, że smakowało a ja już jestem bardzo ciekawa Twoich zmian - to prosty przepis i można go sobie dowolnie modyfikować na własne potrzeby :)
OdpowiedzUsuń