sobota, 7 kwietnia 2012

Rodzinny obiad, który "nie wygląda"

- To nie wygląda - oznajmiła moja siostra siadając przed talerzem.
- Ale smaczne - odparła moja mama.
- Ale nie wygląda - siostra zakończyła dyskusję.

Co nie wygląda? Moja próba zrobienia puree z soczewicy. Efekt był stanowczo za bardzo płynny, ale w smaku całkiem przyjemny.

Kleks z soczewicy i surówka z brokuła
do klopsa



 Składniki:
  • pół opakowania czerwonej soczewicy (ok. 170g)
  • duża cebula
  • trzy małe ząbki czosnku
  • suszona papryka
  • papryka w proszku - ostra i słodka
  • sól morska
  • ok 300g brokuła
  • trzy łyżki płatków migdałowych
  • płaska łyżka musztardy angielskiej
  • płaska łyżka musztardy francuskiej
  • łyżeczka octu jabłkowego
  • dwie łyżeczki parafiny
  • pieprz

Soczewicę gotowałam około 20 minut, w lekko osolonej wodzie, w połowie czasu dodałam pokrojone w kostkę cebulę i czosnek. Wrzuciłam przyprawy. Potraktowałam całość blenderem i... musiałam jeszcze raz wstawić na gaz, żeby odparować trochę wody, bo wyszła zupa.

Następnym razem ugotuję soczewice oddzielnie, odcedzę i dopiero zmiksuję z podsmażoną cebulą i przyprawami. Będzie miało lepszą konsystencję, mam nadzieję.

Brokuł podzieliłam na małe różyczki, kawałki łodyg pokroiłam na cienkie plasterki. Sparzyłam i przelałam zimną wodą. Migdały uprażyłam na suchej patelni. W miseczce zmieszałam musztardy, ocet, olej i pieprz. Polałam brokuła i wymieszałam wszystko z migdałami.


Klops był autorstwa mamy, więc przepisu podać nie mogę.

Można rzec, że całej rodzinie smakowało, ale siostra po swoim oświadczeniu zjadła tylko i wyłącznie mięso. Szkoda, bo brokuł zmieszany z soczewicą był naprawdę smaczny. Nawet konsystencja papki dla niemowlaka nie przeszkadzała.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz